Ćwiczenia i dieta przy prostacie, czyli jak zapobiec chorobie

 

odpowiednia dieta przy prostacie to podstawa

Gruczoł krokowy, zwany również prostatą lub sterczem, to mały, choć bardzo istotny narząd, stanowiący element męskiego układu płciowo-moczowego. Znajduje się on w okolicy krocza, w miednicy mniejszej. Jest odpowiedzialny za produkcję odżywczego płynu, w którym żyją i poruszają się plemniki. Choć odgrywa on istotną rolę w życiu każdego pana, to przysparza również wielu problemów.

Wraz z wiekiem mężczyzny, gruczoł krokowy rozrasta się zbyt mocno, co powoduje występowanie ucisku na cewkę moczową. To z kolei powoduje uczucie częstego parcia na mocz oraz trudności z jego oddawaniem. Do najczęstszych przyczyn powodujących problemy z oddawaniem moczu zalicza się właśnie nadmierny rozrost prostaty, popularnie nazywany przerostem, oraz nowotwór prostaty. Istnieją co najmniej trzy naturalne sposoby walki z prostatą, do których zalicza się dieta przy prostacie, ziołolecznictwo oraz odpowiednie ćwiczenia. Poniżej staramy się przedstawić niektóre z nich.

Spis treści artykułu

Czy istnieje odpowiednia dieta przy prostacie?

Negatywne objawy ze strony prostaty mogą w znacznym stopniu wpłynąć na komfort życia każdego mężczyzny, dlatego bardzo ważne jest, aby już o wiele wcześniej zadbać o to, by problemy z nią związane, odroczyć możliwie do maksimum. Takim podstawowym sposobem może okazać się stosowanie odpowiedniego odżywiania. Ponadto, badania naukowe potwierdziły, że dieta przy prostacie zwiększa efektywność leczenia farmakologicznego, jak i chirurgicznego. Wracając jednak do tematu – czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak dbać o prostatę?

Gdy problemem jest prostata dieta wymaga zmiany nawyków

  • redukcji spożywanego mięsa,
  • zwiększenie podaży owoców, warzyw i ryb,
  • czy zamiany tłuszczów pochodzenia zwierzęcego na te pochodzenia roślinnego.

Warto również podkreślić fakt, że o ile, wcześniejsze wprowadzenie dobrych nawyków żywieniowych korzystnie wpływa na gruczoł krokowy, tak dieta przy prostacie jest już wskazaniem koniecznym. Mężczyzna powinien, na każdy możliwy sposób, zadbać o ten swój męski narząd, jakim jest prostata – dieta stanowi właśnie jeden z takich sposobów.

Kawa a prostata- mit czy prawda?

Od lat pojawiają się informacje na temat zbawiennego wpływu kawy na prostatę. Naukowcy cały czas badają właściwości kawy, jednak nadal twierdzenie wprost, że zapobiega ona chorobom prostaty, jest trochę na wyrost.

Najnowsze badania wykazały, że octan kahweolu i cafestol, to dwa podstawowe związki, które znaniem badaczy mają wpływ na raka prostaty. Badania kontrolne przeprowadzone zostały na myszach. U tych, którym podano kaweol i cafestol zauważono mniejszy wzrost guza. Badanych myszy było 16, więc jest to niewielka grupa, co tym bardziej wzbudza wątpliwości.

Z kolei badania przeprowadzone przez Harvard School of Public Health, Boston, USA na grupie prawie 50 tys. mężczyzn wykazały, że u mężczyzn spożywających sporo powyżej średniej (1,9 filiżanki dziennie) występowało mniejsze ryzyko zachorowania na raka prostaty, w porównaniu do tych, którzy nie pili wcale.

Należy dodać, że wśród grupy badawczej, ta grupa, której kawa miała faktycznie zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka stercza, piła ponad 6 filiżanek dziennie. Aż 6 porcji kawy dziennie, to bardzo dużo. Choć może to pozytywnie wpłynąć na kondycje prostaty, to równie skutecznie może zaszkodzić innym narządom naszego ciała, zwłaszcza układu pokarmowego.

Nie ma zatem potwierdzenia tezy, że kawa to panaceum na chorą prostatę, jednak jedno jest pewne – nic nie wskazuje, by miała ona szkodzić na gruczoł krokowy. Inaczej może się jednak to mieć do układu pokarmowego, więc zapobiegawczo lepiej zachować ostrożność i z kawą nie przesadzać.

Inne składniki, które mogą pomóc zapobiec chorobom prostaty:

  • LIKOPEN

To związek chemiczny z grupy karotenów zawarty głównie w pomidorach odpowiada za czerwoną barwę warzyw. Likopen ma przede wszystkim działanie antyoksydacyjne, ale może też wpływać na komunikacje między komórkami. Badania wykazują, że może zmniejszać ryzyko nie tylko raka stercza, ale także skóry, piersi czy wątroby. Zaleca się zatem wszystkim panom spożywanie codziennej dawki pomidorów.

  • OLEJ Z PESTEK DYNI

Jest bogaty w fitosterole, które działają podobnie jak naturalnie występujące w naszym organizmie hormony płciowe, które hamują produkcje dihydrotestosteronu, zwanego DHT. To właśnie nadmiar DHT jest odpowiedzialny za przerost stercza.

  • PIERZGA

To produkt pszczeli, nieco inny niż pyłek pszczeli, gdyż wzbogacony o enzymy trawienne pszczół. Co do właściwości pierzgi nie ma żadnych dowodów naukowych, zwolennicy apiterapii (leczenia produktami pszczelimi) rozpisują się na temat prozdrowotnego wpływu pierzgi na zdrowie, jednak jak w przypadku wszystkich naturalnych metod i tą należy traktować z przymrużeniem oka.

  • ZIELONA HERBATA

Zawiera katechine EGCG, która blokuje działania androgenu na komórki raka prostaty, a także powoduje przyspieszenie śmierci komórek. Badania wykonane na myszach wykazały, że EGCG istotnie wpływa na rozwój raka prostaty. Poddano także badaniom grupę mężczyzn, jednak badania populacyjne nie są tak dokładne i niejednoznacznie można stwierdzić, że w Azji zielona herbata może w pewnym stopniu obniżać ryzyko zachorowania.

Czy ćwiczenia na prostatę mogą zmniejszyć dolegliwości?

W przypadku chorób prostaty równie istotna co dieta jest także aktywność fizyczna. Choć przyjęło się, że ruch zawsze sprzyja zdrowiu fizycznemu i psychicznemu, to w przypadku męskich dolegliwości, zwłaszcza chorób prostaty, nie jest to takie oczywiste.

  • Jakich ćwiczeń nie wykonywać?

Odpowiedź nie jest prosta, gdyż wiele sportów jest szczególnie urazogennych dla mężczyzn. Najczęściej możemy się spotkać z wątpliwościami- prostata a rower.
Choć kolarze często mają podwyższone wyniki PSA, nie zawsze musi ono być oznaką chorób prostaty. Siodełko może w pewnym stopniu masować stercz i tym samym przyczynić się do podwyższenia poziomu antygenu sterczowego. I tak w zależności od indywidualnego przypadku lekarze albo zalecają zaprzestania jazdy na rowerze, albo nie mają żadnych przeciwwskazań.
Nie ma jednoznacznych badań wskazujących, że jazda rowerem powoduje raka prostaty.  Aczkolwiek można przypuszczać, że ciągłe narażanie stercza na podrażnienie może się w jakimś stopniu do tego przyczyniać.

  • Ćwiczenia mięśni Kegla u mężczyzn

Mięśnie Kegla kojarzą się głównie z kobietami, jednak to nic innego jak mięśnie dna miednicy i występują zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Najważniejsze jest, by na początku mięśnie Kegla zlokalizować. Najprościej, to spróbować wstrzymać strumień moczu, jest to dobry sposób na wyczucie mięśni. Z racji na możliwość uszkodzenia pęcherza, nie należy zbyt często ćwiczyć mięśni Kegla w trakcie mikcji.

Zaciskanie mięśni można jednak robić w każdej innej sytuacji, są to bowiem ćwiczenia prostaty, które można wykonywać wszędzie, nawet w pracy. Prawidłowe wykonywanie tych ćwiczeń to rozluźnianie mięśni brzucha i odbytu przy jednoczesnym zaciskaniu mięśni dna miednicy. Może się to początkowo wydawać trudne, jednak z czasem można je opanować.

Innym pomocnym rozwiązaniem mogą być gadżety, czyli kulki analne działające jak popularne wśród kobiet kulki gejszy. Na rynku dostępne są także korki analne dla mężczyzn. Zaleca się używać ich zwłaszcza podczas spacerów, biegania i wszelkiej innej aktywności fizycznej. Należy pamiętać, żeby nie przesadzać z ich używaniem, by nie podrażnić stercza, ważne również, by pamiętać o higienie tych urządzeń.

Jakich pozytywnych efektów można się spodziewać? Podstawa to poprawa życia seksualnego, a prozdrowotne rezultaty to przede wszystkim kontrola. Zarówno nad nietrzymaniem moczu jak i częstomoczem, tak częstymi dolegliwościami towarzyszącymi chorej prostacie.

Ćwiczenia będą też doskonałym rozwiązaniem dla mężczyzn po prostatektomii (czyli usunięciu prostaty). Wtedy szczególnie ważne jest, by wzmacniać mięśnie, po wycięciu całego stercza mogą być one szczególnie osłabione.

Wczesna diagnostyka równie ważna co zmiana trybu życia

Zmiana trybu życia może okazać się zbawienna w przypadku, gdy choroba już postępuje. A także dla wszystkich mężczyzn genetycznie będących w grupie ryzyka. Profilaktyka powinna być podstawą zapobiegania zachorowaniom na raka prostaty.

Należy jednak mieć na uwadze, że sama dieta przy prostacie i jej prewencja, a także naturalne sposoby leczenia prostaty mogą z czasem nie wystarczyć. Wówczas, trzeba udać się do lekarza po środki farmakologiczne, do których należy, między innymi, Prostolan (dlaczego akurat ten produkt? Koniecznie zobacz ranking produktów na prostatę, które wybrali nasi czytelnicy!) w formie tabletek lub kapsułek.

Źródła:
  1. Zdrowa prostata, Zwięzły poradnik opracowany przez specjalistów z Kliniki Mayo, Lance Mynderse, Mada, Warszawa, 2010, ISBN: 978-83-89624-70-3
  2. The Prostate Cure: The Revolutionary, Natural Approach to Treating Enlarged Prostates, Harry G. PreussBrenda Adderly, Crown Publishers, 1998, ISBN: 060960323X, 9780609603239

8 myśli na temat “Ćwiczenia i dieta przy prostacie, czyli jak zapobiec chorobie

  • 23 stycznia 2019 o 09:29
    Permalink

    Dzień dobry mam pytanie w związku z mięśniami Kegla i ćwiczeniami na nie. Niestety od lekarza usłyszałem coś zupełnie odwrotnego – podobno wcale nie zaleca się wstrzymywania moczu na siłę… Podobno to osłabia mięśnie.
    Sam nie wiem, w co do końca wierzyć. Dla mnie to są całkowicie sprzeczne informacje… Może wie ktoś coś więcej na ten temat?

  • 16 maja 2019 o 19:23
    Permalink

    Nie wiem czy to nie za szybko, żeby wyrokować, ale ja stosuje wierzbownicę blisko 4 tygodnie (głównie robię sobie napary, tak jak zalecił mi lekarz). Domyślam się, że na efekty ziół trochę trzeba poczekać, ale w ile tej cierpliwości muszę się uzbroić?
    Jestem już trochę zmęczony czekaniem… Mam wrażenie, ze każdy kolejny tydzień przybliża mnie do raka prostaty.

    • 13 lipca 2019 o 21:15
      Permalink

      Też się na wierzbownicy drobnokwiatowej przejechałem. Zażywałem grubo ponad 2 miesiące w praktycznie każdej formie – i tabletki i herbatki. Jakby miała działać, to już by zaczęła. Poza tym, tak często ją polecają a ja czułem po niej dziwne świdrowanie w brzuchu. Może to po prostu jakaś nietolerancja, niestrawność…

  • 4 września 2019 o 17:23
    Permalink

    Najgorzej jest zrezygnować z tłustych potraw i alkoholu… Karkóweczka i kiełbaska z grilla, wszystkie burgery, fast foody, dobre piwko.
    Ciężko, ale trzeba to zrobić dla zdrowia. Panowie, łączmy się w bólu.

  • 29 listopada 2019 o 18:23
    Permalink

    Niestety, wiem coś o byciu obciążonym genetycznie problemami z prostatą – obydwu moich starszych braci ma problemy.
    Czy mnie to czeka? Pewnie też, dlatego robię wszystko, żeby pilnować diety.
    Z perspektywy czasu polecam Wam:
    – pomidory, wszystkie przetwory z pomidorami, przeciery, sosy i ketchupy (bez chemikaliów ma się rozumieć)
    – dobrej jakości oleje na zimno
    – witaminy E i A
    – pestki dyni
    – ryby morskie (z dobrych źródeł)
    – nie bać się suplementów! Bo jak jecie wyjałowione owoce/warzywa to też nie dostarczycie tylu składników ile trzeba. Tylko kupić sprawdzone i w wysokich dawkach, a szczególnie: korzeń maca, palma sabałowa, może być wierzbownica drobnokwiatowa (ale ta ostatnia słabo działa)
    – i wszystko co moczopędne: pokrzywa, mniszek lekarski, a nawet zwykła pietruszka. (u mnie jednak najlepsza pokrzywa)

    • 14 grudnia 2019 o 18:21
      Permalink

      Tak, potwierdzam to co kolega wyżej napisał.
      To są czyste zalecenia mojego lekarza! Wiadomo, ryby są dość kontrowersyjne, bo im tłustsze tym więcej toksyn ponoć mają… Ale chudych za to jest spory wybór nadal. Wszystko z umiarem – jak mówi stara, życiowa zasada. 😀
      A pestki z dyni – osobiście wolę skondensowaną formę oleju.
      A bez suplementów nie można się obejść. Nie oszukujmy się, możemy tu wymieniać wszystkie najważniejsze składniki spożywcze, ale niewielu dostarczy ich faktycznie tyle, żeby prostatę leczyć. To już są bardzo duże dawki. Lekarz mi to dopiero uświadomił, a wydawało mi się, że wszystko jestem w stanie dietą dostarczyć. No niestety tak nie jest, a od kiedy biorę suplementy na prostatę, wyniki z miesiąca na miesiąc są lepsze. Nie spędzam już tyle czasu w toalecie.

      • 23 grudnia 2019 o 22:18
        Permalink

        Nie wiem, jakie suplementy lekarz Ci przepisał, ale ja po prostatanie nie miałem wcale takiej wybitnej poprawy w wynikach. Dopiero po 3 miesiącach PSA się nieznacznie zmniejszyło, ale to tylko wszystko było na papierze, bo wysikać się nadal nie mogłem jak człowiek.

        • 6 stycznia 2020 o 10:38
          Permalink

          I lekarz nie kazał nic zmienić?
          Dla mnie szok. Jak coś tak długo nie działa to chyba zacząłbym już szukać sam na własną rękę CZEGOŚ LEPSZEGO. Widzi Pan, ja miałem to szczęście, że trafiłem na specjalistę, który od ręki wypisał mi Prostolan. Tak sobie z ciekawości porównałem składy i prostatan nie ma ekstraktu z korzenia macy. Prostatan, wiadomo tańszy, ale zdecydowanie brakuje mu ekstraktu z korzenia maca. Ba, ja bym tu się dopatrywał tej różnicy w działaniu.

Dodaj komentarz